Jest to sposób który zobaczyłem pierwszy raz książce pt. "Camp-Lore and Woodcraft"( poniżej rycina z niej). Jak widać na zdjęciach wykonanie jest bajecznie proste. Ja zrobiłem rurkę z bzu czarnego, z którego wydłubałem gąbczaste wnętrze, dorobiłem korek i gotowe, za hubkę służy kawałem liny, materiału( bawełny) bądź, jak u mnie knot od pochodni ogrodowej. Knot jest spreparowany przez podpalenie i zgaszenie końcówki (jeszcze lepsze rezultaty osiągniemy, gdy wymoczymy go najpierw w wodzie z dodatkiem saletry, chociaż nie jest to konieczne). Rurki używamy, dlatego iż zwęglona część podczas transportu jest w środku i dlatego się nie wyciera, jak już rozdmuchamy ogień, cofamy knot do wnętrza rurki i zatykamy korkiem lub palcem( przez odcięcia tlenu gaśnie samoistnie). Wtedy zostaje więcej zwęglonego materiału niż byśmy gasili np. przez ściśnięcie pomiędzy palcami. Kiedy hubka złapie iskrę z krzemienia, przytykamy do rozpałki trzymając za rurkę i rozdmuchujemy, gdy nam to się uda cofamy knot do wnętrza i zatykamy korkiem.
niedziela, 6 września 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Najnowszy Post
Zagotować wodę w szkle
Szklana butelka jest kolejną rzeczą w której w razie "w" można przegotować wodę, na pewno jest to zdrowsze niż użycie plastiku. D...
-
Wiadomo nie od dziś, że ostry nóż to podstawa w leśnej aktywności, przychodzi czas, kiedy to narzędzie trzeba będzie naostrzyć, tylko ...
-
Metody wymienione poniżej zabiją szkodliwe drobnoustroje , jednak nie usuną zanieczyszczeń chemicznych. Gotowanie : Daje prawie stu procent...
-
"Prawdziwi drwale dbają o swoje siekiery, jakby to była rodzinna pamiątka." František Alexander Elstner Przyszedł czas na ostrz...
-
Rozpalenie ognia (kiedy jest sucho) to nic trudnego, kiedy jest mokro nie jest dużo trudniejsze. Zaczynamy od rozpałki. Możemy wykorzys...
-
Wodę można zagotować w plastikowej butelce. Dlatego , że do stopienia „plastiku” jest potrzebna wyższa temperatura niż do zagotowania wody...
6 komentarzy:
Prawdziwa leśna zapalniczka :)
ostatnio oglądałem Raya Mearsa. Zostało tam zaprezentowane coś podobnego. Zasadada korzystania z tamtego urządzenia była taka sama, lecz było zrobione z metalu, a w urządzeniu był też na małym łańcuszku krzemień, którym w razie potrzeby krzesano iskierki. Była to zapalniczka Johna McDoualla Stuarta, który podróżowal po australii.
pozdrawiam Stihl
Ale o co w tym chodzi?? Bo ja nie rozumiem.. Jaki ogień rozdmuchuje, skąd i po co go gaszę?? To ma być długopis węglowy czy ki ch*** ?
Też własnei nie rozumiem o co w tym biega pomoze ktos?
Jeśli dobrze rozkminiłem to jest to rozpałka wstępna którą gdy potrzebujemy ognia podpalamy np przy uzyciu krzesiwa, gdy ten knocik się zapali to przenosimy płomień z niego na grubszą rozpałke (przygotowane ognisko) i wtedy chowamy ten knocik (gasimy)Mamy dzięki temu gotową hubkę przy sobie i w awaryjnej sytuacji nie musimy tracić czasu na poszukiwania jej. Jeśli dobrze kapuje rzecz jasna...
Bez obrazy, ale opis jest jasny, jak palący się knot.
Jeśli nie rozumiecie pojęcia hubka, to jak chcecie przygotować sobie cokolwiek na wyprawę, albo w ogóle przetrwać w dziczy???
Prześlij komentarz