Palnik wykonuje się z puszki po jedzeniu dla kotów. Ze względu na jej mały rozmiar czyli 66mm średnicy. Do kupienia w większości marketów za kilka złotych. W teorii powinny być dwa rzędy otworów. Każdy z rzędów powinien mieć około 16 dziurek, wykonanych dziurkaczem do papieru lub skóry.
Ja nie miałem dostępu do dziurkacza. Otwory robiłem szydłem i powiększałem gwoździem. Dlatego mój palnik nie wygląda tak ładnie jak ten na zdjęciu poniżej.
Dla perfekcjonistów wyszperałem gdzieś w sieci szkic techniczny
Jedną z zalet cat stove jest to, że nie potrzebuje podstawki pod garnek. Naczynie stawiamy bezpośrednio na palniku. Po odpaleniu spirytusu czekamy aż na powierzchni alkoholu zaczną się pojawiać bąbelki czyli w zależności od temperatury otoczenia 30-60 sekund. Wtedy stawiamy garnek.
Umieszczanie garnka na palniku tak aby nie zgasł wymaga trochę wprawy, po kilku próbach powinno to być intuicyjne. Tak wygląda palnik pracujący na pełnej mocy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz